„Niech pokarm będzie Twoim lekarstwem” - Hipokrates

środa, 22 grudnia 2010

Dlaczego tak trudno okazywać nam swoje prawdziwe uczucia?

Trudno okazać swoje prawdziwe uczucia i być sobą, ponieważ przez tysiące lat ludziom mówiono, by tłumili uczucia. To stało się elementem zbiorowej nieświadomości.
Przez tysiące lat uczono nas byśmy nie byli sobą. Bądź Jezusem, bądź Buddą, bądź Kryszną - ale nigdy nie bądź sobą. W ciągu wieków uczono tego kolejne pokolenia z wielką konsekwencją, aż wreszcie to przekonanie weszło ludziom w krew i przeniknęło aż do szpiku kości.
Potępiali Was wszyscy kapłani, twierdząc że narodziliście się w grzechu. Wasza jedyna nadzieja wiąże się z tym, że zbawi Was Jezus. Jesteście zagubieni. Możecie się tylko modlić do Jezusa, do Kryszny, by Was zbawili. Sami w sobie jesteście pozbawieni wszelkiej wartości, jesteście pyłem i niczym więcej. Zostaliście zredukowani. Jesteście źli.
Oto dlaczego ludzie mają trudności z okazywaniem uczuć, boja się tego robić.
Boją się okazywać. Nauczono ich hipokryzji.
Hipokryzja popłaca. Uczciwość staje się elementem polityki ponieważ również popłaca. A jeżeli nie popłaca?
Wówczas najlepszym elementem polityki staje się nieuczciwość.
Religia stała się także rodzajem niezłej polityki. Jest rodzajem polisy ubezpieczeniowej, która zakładasz, by osiągnąć inny świat. Przygotowujesz się do wkroczenia w inny świat, będąc cnotliwym, chodząc do kościoła, dając jałmużnę. W ten sposób otwierasz swój rachunek bankowy w raju. Kiedy tam trafisz zostaniesz przyjęty z wielką radością. Aniołowie zakrzykną: "Alleluja!". Będą tańczyć i grać na harfach. Wielkość Twego konta w niebie będzie zależna od tego, jak wiele dobrych uczynków zrobiłeś tu - na Ziemi. Religia stała się również rodzajem interesu. Twoja wewnętrzna rzeczywistość uległa stłumieniu.
Ludzie, którzy stłumili swoje uczucia, są niezwykle szanowani. Nazywa się ich świętymi. Tak naprawdę są oni rozszczepieni. Powinno się ich leczyć!Potrzebuja terapii, a tymczasem otaczasz ich czcią!
Zaakceptuj swoje uczucia! Nie ma w nich nic złego. Nie ma też nic złego w Tobie!
Na przykład nauczono Cię, że nigdy nie powinieneś być zły. Myślisz, że osoba, która nigdy nie wpada w gniew, musi być pełna miłości. Mylisz się. Osoba, która nigdy nie staje się zła, nie potrafi też kochać. Te uczucia sobie towarzyszą. Osoba, która naprawdę kocha będzie się czasami naprawdę gniewać. Jednak jej gniew jest piękny - rodzi się bowiem z miłości!
Poczujesz nawet wdzięczność, że ta osoba stała się zagniewana. Czy to zauważyłeś?
Kochasz kogoś i robisz coś co wywołuje złość tej osoby. Ona jest otwarta i wyraża to szczerze - złości się autentycznie. Ta osoba kocha Cię tak bardzo, że stać ją na gniew. Kiedy nie chcesz przekazać drugiej osobie energii gniewu, pozostajesz grzeczny. Kiedy nie chcesz dać niczego, nie chcesz też podjąć ryzyka. Pokrywasz wszystko uśmiechem.
Powinieneś wyrażać wszystko, co przynosi Ci życie: radość, łzy, wzloty i upadki.
Potrzebujemy nie represji czy destrukcji, lecz uczenia się w jaki sposób możemy wprowadzić harmonię w energiach wewnętrznych. Powinieneś stać się jak orkiestra. Jeżeli nie umiesz grać na instrumencie, hałasujesz, drażnisz swoich sąsiadów. Jeśli jednak opanujesz tę umiejętność, będziesz wykonywał piękną muzykę, muzykę niebiańską.
Życie przypomina wielki instrument. Musisz nauczyć się na nim grać...
Niczego nie należy odcinać, niszczyć tłumić czy odrzucać.
Wszystko co niesie życie kryje w sobie piękno. Jeżeli nie potrafisz posługiwać się tym bogactwem, oznacza to, że nie stałeś się jeszcze artystą. Zwykle traktujemy życie jako gotowy produkt. Popełniamy błąd!Otrzymujemy tylko pewien surowiec, określony życiowy potencjał - musimy nauczyć się w jaki sposób go wykorzystywać.
Twoje ciało zawiera duszę, materia zawiera umysł. Ten świat zawiera w sobie raj, w kurzu zawarta jest świętość. Musisz to odkryć - musisz zaakceptować siebie i czerpać radość z bycia sobą.
Nie musisz być Jezusem, nie musisz być Buddą.
Musisz być po prostu sobą!
Życie nie potrzebuje kopii. Życie kocha Twoją wyjątkowość...*

*tekst powstał w oparciu o nauki i twórczość Bhagwan'a Shree Rajneesh'a


Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.

Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.

Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.

Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.

Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?

Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.

Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.

Wisława Szymborska
Bądźcie sobą i bądźcie szczęśliwi, że macie potencjał bycia tym,kim tylko zechcecie się stać.
Luv,
A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz